niedziela, 9 lutego 2020

Ogród/Záhrada (1995/SK): nie szkiełkiem i okiem

Ogród, przez wielu uznawany za najlepszy w dorobku Martina Šulíka, stanowi kwintesencję barwnego stylu reżysera, który wykorzystał w tym filmie swoje najmocniejsze strony – umiejętne operowanie kolorem, wprowadzanie poetycznej senności i wpływanie na wszystkie zmysły widza, bo przecież filmy Šulíka „(...) odbiera się wszystkimi zmysłami. Nie tylko widzi się to, co na ekranie, ale także czuje - zapachy, smaki, nawet temperaturę”[1].

Ogród (1995) Foto: GutekFilm