wtorek, 6 lutego 2024

Invalid (2023/SK): "Tak mnie to wku...ia".

Czarna komedia, wychodniarski western osadzony w zlatých 90-tých, gdzieś we wschodniej Słowacji z miejscowym Winnetou i Oldem Shatterhandem vel. Szybki Laco, który pomimo kłód rzucanych pod bezwładne nogi, odpala się ten ostatni raz, w słusznej sprawie. A lont jest naprawdę krótki. Film w reżyserii Jonáša Karáska zachwycił słowackich i czeskich widzów. I co najmniej jednego w Polsce;)

Źródło: CinemArt

niedziela, 4 lutego 2024

Pomocník (1981/SK): "W Palánku od zawsze jadało się tak, jak gdzie indziej modlono - do szaleństwa".

Adaptacja tej powieści Ladislava Balleka, w odróżnieniu od filmu Južná pošta (można o nim przeczytać tu), pozostaje zdecydowanie wierniejsza oryginałowi. Autor scenariusza Ondrej Šulaj nie wchodzi z pisarzem w polemikę, nie zmienia faktów, nie buduje postaci zupełnie od nowa. Wprawdzie obszerna fabuła powieści została skrócona, ale poprzez skondensowanie treści, symbole czy drobne epizody, niewiele jest wątków, których w filmie zabrakło. Film w reżyserii Zoro Záhona, w 1982 roku reprezentując Czechosłowację, kandydował do Oskara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.

środa, 24 stycznia 2024

Marmoladkowy Outlander: Eliška a Damián (2023/CZ)

Coraz więcej podróżników w czasie ostatnio. Desant, czy aby na pewno tylko serialowy? Sama nie tak dawno przemierzając ulicę natknęłam się na pewnego Lancelota, na widok którego jeden z przechodniów zatrzymał się i do swojej towarzyszki oniemiale skonstatował: podróżnik w czasie. Też przystanęłam, żeby jednak stwierdzić, że ten nasz Lancelot nazbyt pewnym krokiem Grodzką przemierzał. Tym razem więc - zwykły przebieraniec;)

Źródło: pixabay/Adalhelma

sobota, 7 października 2023

Wszystko co lubię/Všetko čo mám rád (1993/SK)

Nominowany do Oskara w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny oraz nagrodzony na wielu festiwalach m.in. w Cottbus i Strasburgu, w 1993 roku obraz Wszystko co lubię stanowił zapowiedź tego, co Martin Šulík w słowackim kinie jeszcze dokona. Po 25 latach doczekał się cyfrowo odnowionej wersji.

Źródło: Garfield film

sobota, 30 września 2023

Orbis Pictus (1997/SK): "Mieszka się tu dobrze, tylko żyć się nie da".

Orbis Pictus określany mianem „filmowego eseju o ostentacyjnej konstrukcji road movie[1] czy „bajką drogi“ „(...) swoim surrealistycznym klimatem przypomina Alicję w krainie czarów"[2]. „Dziewczynka jest jak Alicja po drugiej stronie lustra - przestrzeń niby znajoma, a jednak całkowicie nowa. Przedmioty zyskują tu rangę magiczną (jak przejechana przez pociąg moneta czy zgięty gwóźdź, który do złudzenia przypomina klucz) i w miarę upływu akcji ich znaczenie rośnie”[3]. Jak mówi sam reżyser: „Inspiracją do stworzenia tego obrazu była książeczka dla dzieci z barokowymi obrazkami pod tym samym tytułem. Punktem wyjścia dla fabuły było moje wrażenie, że bez względu na to, ile informacji otrzymujemy o świecie - może nawet właśnie dlatego, że za dużo - przestajemy go rozumieć”[4].
 

niedziela, 24 września 2023

Južná pošta/The Southern Mail (1988/SK): Egzotyczne południe

Južná pošta w reż. Stanislava Parnickiego to twórcza adaptacja zbioru nowel Ladislava Balleka wydanych w 1974 roku, pod tym samym tytułem. Pisarz, znany jako piewca uroków słowackiego południa, barwnie i obszernie opisuje tamtejszą przyrodę, kolory, zapachy, ale też ludzi - ich życie i historię. Tworzy swoisty mit Palánku (pierwowzorem było rodzinne miasto pisarza – Šahy), który miał być nie tylko miejscem historycznych wydarzeń, ale stanowić także ważny ośrodek państwowy w Monarchii Austro–Węgierskiej. 

niedziela, 9 lutego 2020

Ogród/Záhrada (1995/SK): nie szkiełkiem i okiem

Ogród, przez wielu uznawany za najlepszy w dorobku Martina Šulíka, stanowi kwintesencję barwnego stylu reżysera, który wykorzystał w tym filmie swoje najmocniejsze strony – umiejętne operowanie kolorem, wprowadzanie poetycznej senności i wpływanie na wszystkie zmysły widza, bo przecież filmy Šulíka „(...) odbiera się wszystkimi zmysłami. Nie tylko widzi się to, co na ekranie, ale także czuje - zapachy, smaki, nawet temperaturę”[1].

Ogród (1995) Foto: GutekFilm

poniedziałek, 18 lipca 2016

Vojtech (2015/SK)

W 2006 roku Tomáš Holetz na swoim blogu, w artykule Nie umiemy kręcić dobrych filmów pisał tak: "Ostatnia słowacka komedia to Pacho Hybský zbojník. Nakręcili ją w 1975 roku i od wtedy w naszych kinach nie było słowackiego filmu, podczas oglądania którego ludzie zwijaliby się ze śmiechu [1]". Minęło 10 lat i mimo że na Słowacji kręci się znacznie więcej (i lepszych) filmów niż w 2006 roku, to w repertuarze królują dramaty społeczne, a jeśli już pojawi się jakaś komedia, to zdecydowanie trudno zaśmiewać się przy niej do rozpuku. Vojtech, w reżyserii Viktora Csudai, to chyba pierwsza słowacka pozycja z tego gatunku, przy której śmiałam się w głos.

 Foto: Cultfilm, Continental film

czwartek, 7 lipca 2016

Vitajte, rekreanti: 10 czeskich i słowackich filmów wakacyjno-urlopowych (2000-2016)

Poniżej 10 propozycji czeskich i słowackich filmów wakacyjno-urlopowych z ostatnich lat. Wśród nich prym wiodą komedie: z bohaterami możemy zabrać się na wycieczkę do Chorwacji (2 filmy) lub do rodziny na wieś, a mieszczuchy mogą podsmażyć się przed petrżalskim blokiem. Oprócz filmów fabularnych znalazły się tu także dwa dokumenty oraz wakacyjny program rozrywkowo-podróżniczy, poświęcony urokom Słowacji. Jeśli ktoś jednak tego lata nie ma ochoty zaśmiewać się  do rozpuku, może obejrzeć dramat zrealizowany w formie paradokumentu, którego twórcy zabierają widzów na wątpliwej przyjemności urlop do Skandynawii. Część pozycji można obejrzeć z polskim tłumaczeniem.

Poslední plavky, fot. Bioscop

niedziela, 29 maja 2016

Ivetka i góra. Życie po objawieniu/Ivetka a hora (2008/CZ)

W każdą pierwszą niedzielę miesiąca we wsi Litmanová, na wschodzie Słowacji (zupełnie blisko polskiej granicy) tysiące wiernych pielgrzymuje na polanę na górze Zvir. To tam w 1990 roku, po raz pierwszy, trojgu dzieci - Ivetce, Katce i jej bratu, w czasie burzy ukazała się Matka Boska. Kolejne widzenia powtarzały się przez pięć lat (1990 - 1995), co miesiąc, tym razem w obecności wiernych, których w tym czasie przez Litmanovą przeszło kilka milionów. 

Iveta Korcáková, Ivetka i góra foto: Negativ

poniedziałek, 23 maja 2016

Kryminalne lata 90-te we współczesnym kinie czeskim. Filmy i seriale oparte na faktach, cz.1 Ojcowie chrzestni

Jaromír Hanzlík (odtwórca roli Lamberta Krejčířa, ojca tytułowego bohatera w filmie Gangster Ka): Przeczytałem scenariusz, dzwonię do reżysera i mówię: "Sądziłem, że ten film będzie oparty na prawdziwych wydarzeniach. Ale coś takiego? To fikcja, prawda?". A on mi odpowiada: "Nie, to nie jest fikcja. W większości to rzeczywistość". A ja na to: "Boże, co to za kraj! To jest straszne". I dlatego przyjąłem tę rolę [5].

Gangster Ka, foto: Bioscop

czwartek, 12 maja 2016

Cyrk Bukowsky (Cirkus Bukowsky) 2013-2014/CZ

Telewizja Polska w zeszłym roku była wyjątkowo hojna dla czechofilów; w jej programie znalazły się aż dwa czeskie seriale. Pierwszy z nich to Na tropie prawdy/Clona, drugi - Cyrk Bukowski/Cirkus Bukowsky, składające się z dwóch części (po 6 odcinków, w Polsce wyświetlone jako całość) road movie w reżyserii Jana Pachla, kryminalny powiew świeżości w stylu glauque:).


sobota, 7 maja 2016

T.M.A/Darkness (2009/CZ)

T.M.A w reżyserii Juraja Herza, to produkcja (mimo, że trailer sprawia zupełnie niepoważne wrażenie), którą warto obejrzeć nie tylko z horrorowej ciekawości. To zwyczajnie, zupełnie wciągający film, co więcej z udziałem Małgorzaty Kożuchowskiej, w dość nietypowej dla siebie roli.

 [5]

niedziela, 17 kwietnia 2016

Słowackie Oskary rozdane: Slnko v sieti 2016

Nie chodzi o życie. Chodzi o film. Pod takim hasłem Słowacka Akademia Filmowa i Telewizyjna (Slovenská filmová a televízna akadémia) po raz drugi zorganizowała w bratysławskim kinie Lumière, trwający od 11 do 17 kwietnia 2016 roku, Tydzień Słowackiego Filmu (Týždeň slovenského filmu) - przegląd, w trakcie którego widzowie mogli obejrzeć rodzime produkcje (z 2015 roku) oraz spotkać się z ich twórcami i krytykami. Wyświetlono 28 filmów (fabularne, dokumentalne i animowane), które po zakończeniu przeglądu, w jego ramach, zaprezentowane zostaną także w innych słowackich miastach. 




Zwieńczeniem Tygodnia Słowackiego Filmu była wczorajsza (16.04) uroczysta gala wręczenia narodowych nagród filmowych, przyznawanych przez Słowacką Akademię Filmu i Telewizji (swój głos w demokratycznych wyborach oddają wszyscy członkowie) - statuetek Slnko v sieti (Słońce w sieci).

środa, 13 kwietnia 2016

Fontána pre Zuzanu 3 (Fountain for Suzanne) 1999/SK

Fontána pre Zuzanu 3na Słowacji zwana śmieciem (odpad), a w Czechach koszmarkiem (příšernost), kiedyś zgodnie uznawana najgorszym słowackim filmem, dziś dopiero na 9 miejscu w rankingu, to produkcja wieńcząca muzyczną trylogię Dušana Rapoša. 


poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Fontána pre Zuzanu 2 (Fountain for Suzanne) 1993/SK

Dušan Rapoš, wiedziony sukcesem filmu Fontána pre Zuzanu, postanowił po latach nakręcić drugą część; tym razem scenariusz napisał osobiście wraz z Jozefem Paštéką. O ile w przypadku części pierwszej można było próbować określić przynależność gatunkową filmu, a kiczowatość zrzucić na karb egzaltacji młodzieży, która jest jego bohaterem (tak zresztą tłumaczono: film kiczowaty jak pierwsze miłości, o których opowiada), to część druga wymyka się jakimkolwiek kategoryzacjom, a to w taki sposób, że trudno w ogóle zdecydować, jak go rozumieć i traktować.

piątek, 8 kwietnia 2016

Fontána pre Zuzanu 1 (Fountain for Suzanne) 1985/SK

Kiedy przed dwunastoma laty zaczynałam studiować Filologię Słowacką, ówczesna słowacka kinematografia praktycznie nie istniała, a nasza zakładowa filmoteka zawierała cztery kasety video: Rivers of Babylon (1998) – komediodramat w reżyserii Vlada Balca oraz trylogię Dušana Rapoša Fontána pre Zuzanu/Fontanna dla Zuzanny (1985, 1993, 1999). To zestawienie naprawdę nie rozbudzało filmoznawczej ani jakiejkolwiek ciekawości, nawet biorąc pod uwagę fakt, że dla Słowaków to produkcje kultowe. 



sobota, 2 kwietnia 2016

Tak ďaleko, tak blízko (So Far, So Near) 2015/SK

źródło wszystkich zdjęć: materiały prasowe

Lata 2008-2010 to na razie chyba najszczęśliwszy okres dla słowackich filmów dokumentalnych*. W czasie kiedy rodzima twórczość fabularna niekoniecznie cieszyła się poważaniem, to właśnie dokumenty stanowiły najmocniejszy filar tamtejszej kinematografii i dumny produkt eksportowy. Stąd także w Polsce (również w powszechnej dystrybucji kinowej) obejrzeć mogliśmy takie filmy jak Ślepa miłość (Slepé lásky, 2008), Kucharze historii (Ako sa varia dejiny, 2009), Osadne (Osadné, 2009), Granica (Hranica, 2009) czy Miejski portal randkowy (Nesvadbovo, 2010).  

czwartek, 31 marca 2016

Vinaři 2014-2015/CZ

Pierwsze skojarzenie to popularny w Polsce film w reżyserii Tomáša BařinyMłode wino (Bobule). Nie bez przyczyny, serial został wyprodukowany przez tego samego producenta (Tomáš Vican), do współpracy zaproszono kilku tych samych aktorów, w obu produkcjach winiarstwo i Morawy stanowią motyw przewodni. Obie również swój humor, w znacznej mierze, budują na przeciwieństwach i stereotypach.


sobota, 26 marca 2016

Zločin v Polné 2016/CZ

Karykatura z okresu Hilsneriady, rok 1900;  źródło : commons.wikimedia.org

Tak jak prawie sto lat temu cała Polska żyła sprawą Gorgonowej, tak Czesi w XX wiek wchodzili, przeżywając Hilsneriadę, serię procesów sądowych, toczących się w sprawie brutalnego zabójstwa młodej szwaczki, katoliczki Anežki Hrůzovej. Sprawa ta, porównywana do francuskiej Afery Dreyfusa, stała się głośna, nie tyle z powodu okrucieństwa zabójcy, co z powodu rzekomego mordu rytualnego, którego na dziewczynie miał dokonać miejscowy Żyd.

poniedziałek, 21 marca 2016

Od Fica do Fica (2012/SK)

Według socjologa Fedora Gála, od wypowiedzi którego rozpoczyna się film, polityka przyciąga specyficzny rodzaj ludzi. 70% z nich cierpi na różnego rodzaje ułomności psychiczne i fizyczne, i paradoksalnie to właśnie one pozwalają im parać się tym zajęciem. "Chciałbym mieć chociaż tę pewność, że przedstawiciele kraju, w którym żyję są zdrowi na umyśle".

Źródło: Pixabay (moritz320)

środa, 16 marca 2016

Aż po uszy (Až po uši) 2014/CZ

Aż po uszy, w reżyserii Jana Hřebejka (w Polsce znanego z wielu filmów, m.in. Pod jednym dachem, Musimy sobie pomagać, Na złamanie karku, Piękność w opałach, Do Czech razy sztuka, Niedźwiadek) to trzynastoodcinkowy komediodramat romantyczny, prosto ze skąpanej letnim słońcem Pragi. Jedna z trzech serialowych produkcji, jakie było nam dane obejrzeć w zeszłym roku w polskim tłumaczeniu (po Cyrku Bukowsky i Na tropie prawdy), tym razem na HBO.