Skazany na miłość (2016) Foto: CinemArt |
O ile Skazany na miłość to film kinowy z plejadą czeskich aktorów (na czele z grającym tytułową rolę Ondřejem Vetchý), to Pani idealna (tłumaczenie tytułu własne) jest produkcją telewizyjną, która z automatu plasuje się nieco niżej w hierarchii twórczości audiowizualnej. Skreślać jej jednak nie należy (choć większość recenzji na ČSFD /"czesko-słowacki filmweb"/ zaczyna się od słowa ODPAD!), bo mimo swojej "telewizyjności" zaskakująco miło się ją ogląda. Chociaż właściwie trudno powiedzieć dlaczego - typuję uczciwą robotę słowackich aktorów.
Podczas gdy w Pani idealnej i w Skazanym na miłość para dama + nieokrzesaniec dotyczy związku miłosnego, to w Andílek na nervy (angielskie tłumaczenie tytułu: Victoria Angel) jest to związek rodzicielski: po śmierci mamy (w wyniku kolejnej, tym razem nieudanej operacji plastycznej) 16-letnia uzależniona od Interentu i followersów blogerka modowa Viktoria, zmuszona jest zamieszkać w sąsiedztwie cmentarza (obok cmentarza mieszkają też bohaterowie Skazanego na miłość, nie wiem, co mają z tymi cmentarzami;), z ojcem, którego do tej pory na oczy nie widziała - sympatyzującym z alkoholem wiejskim weterynarzem. Zderzenie tych dwóch światów ma stanowić, rzecz jasna, źródło naszej rozrywki. I czyni to. W tle przewijają się wątki miłosne, a całość przedstawia się całkiem sympatycznie (nie przesadzać z oczekiwaniami!).
Podobny schemat przyciągania się odmiennych charakterów, także w okolicznościach przyrody, znaleźć możemy również w nieco starszej propozycji, komedii Ivo Nováka z 1986 roku pt. Léto s kovbojem.
Podobny schemat przyciągania się odmiennych charakterów, także w okolicznościach przyrody, znaleźć możemy również w nieco starszej propozycji, komedii Ivo Nováka z 1986 roku pt. Léto s kovbojem.
Młoda psycholożka Doubravka wraz ze swoim ukochanym od pacholęcia, dość ciężko kapującym Bobem spędzają lato na wsi, gdzie ten całymi dniami uczy się do egzaminów (z obrzydzeniem i niechęcią studiuje medycynę). Na miejscu dziewczyna poznaje i zakochuje się ze wzajemnością w Honzie, miejscowym wypasaczu bydła, i co tu dużo mówić - gra na dwa fronty. Trzeba przyznać jednak, że nie ze swojej winy, bo kiedy wyznaje Bobowi, że spotyka się z kowbojem, to ten nie dość, że nie wierzy, to jeszcze dziewczynę wyśmiewa... Za to kowboj uwierzył w żart, że Doubravka spędza lato na wsi, pilnując wariata, w ramach praktyki psychologicznej... Scena w której Honza spotyka tego wariata, a później martwi się o bezpieczeństwo Doubravki, jest chyba najzabawniejsza w całym filmie.
Sympatyczny film, kilka razy można się też uśmiechnąć (zwłaszcza patrząc i słuchając Bobika).
Pozostając w wiejskich eksterierach napomknę jeszcze o wprawdzie nieco umykającej powyższemu schematowi komedii (niech będzie) romantycznej, ale tytułem jakże nawiązującym do poprzedniego filmu - Léto s gentlemanem (2019) CZ, w reżyserii Jiřego Adamca.
Skrzetuski vs. Bohun
Miecza tu może nie ma, ale ogień i owszem, aż zaskakująco piekielny, przynajmniej jak na taki film. Spodziewałam się czegoś niewinnego i nieśmiałego. Uspokoiła mnie informacja, że polska wersja kinowa została ocenzurowana;) Także wszystko po staremu. Chociaż po nowemu Michałowi Żebrowskiemu bliżej było bardziej do Bohuna niż do Skrzetuskiego, za którego tym razem robił robił Paweł Deląg (z polskich aktorów w filmie gra także Bronisław Wrocławski).
Wszytko albo nic/Všetko alebo nič (2017) SK/CZ/PL (reż. Marta Ferencová) to adaptacja książki popularnej słowackiej autorki "powieści dla kobiet" Eva Urbaníkovej (wydana także po polsku, pod tym samym tytułem). Właściwie - można obejrzeć ten film, nie takie rzeczy ludzie oglądają... Byle w oryginale, bo cenzura - no, trudno, ale dubbing... Na "gazeta.pl" recenzja Anny Tatarskiej zmiata ten film z powierzchni ekranu. To na pewno wina cenzury i dubbingu ;)
Hastrman (2018) Foto: CinemArt
|
W temacie pewnej dozy demoniczności, warto przypomnieć sobie także film biograficzny (?) Fotograf (2015) CZ, w reżyserii Ireny Pavláskovej. Tytułowy bohater to uznany w Czechach i na świecie artysta, któremu charakterystyczna twórczość (fotografuje głównie kompozycje z ciał kobiet o mocno rubensowskich kształtach, na tle odrapanej ściany) przynosi nie tylko sławę i pieniądze, ale przede wszystkim zainteresowanie płci żeńskiej (choć oczywiście jego urok osobisty nie pozostaje bez znaczenia). I to właśnie bardziej niż o tytułowej postaci jest to film o kobietach. Przerażający film o przerażających kobietach. Więcej poczytać można o nim tu.
Fotograf, foto: Bioscop |
A na dłuższy wieczór proponowany jest serial: Aż po uszy/Až po uši (2014) CZ, w reżyserii Jana Hřebejka (w Polsce znanego z wielu filmów, m.in. Pod jednym dachem, Musimy sobie pomagać, Na złamanie karku, Piękność w opałach, Do Czech razy sztuka, Niedźwiadek). Trzynastoodcinkowy komediodramat romantyczny, prosto ze skąpanej letnim słońcem Pragi. Dostępny w polskim tłumaczeniu, a tu można przeczytać o nim nieco szerzej.
😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz